Dodatkowy koszt dla kredytobiorców

Oprac.e-sieci.pl na podst. expander.pl | 14/11/2008 08:48

Przeciętny koszt tzw. spreadu walutowego, czyli ukrytej prowizji w przypadku kredytów walutowych, wyraźnie wzrósł w ostatnim czasie i wynosi już średnio 15 groszy – wynika z analizy Expandera. Ma to szczególne znaczenie dla osób, które zastanawiają się nad przewalutowaniem kredytu na złote. Taka decyzja może skutkować wzrostem zadłużenia o kilkadziesiąt tysięcy złotych.


REKLAMA




Spread walutowy to różnica pomiędzy kursem, po jakim jest wypłacany kredyt, a kursem po jakim jest on spłacany. Wypłata następuje po kursie niższym, a spłata wyższym. W czasie, gdy złoty się umacniał efekt zawyżenia raty z powodu istnienia spreadu byłrównoważony z nawiązką przez rosnący kurs złotego, który skutkował spadkiem wysokości raty. Dziś sytuacja jest inna. Nie dość, że rata rośnie z powodu słabnącego złotego, to jest dodatkowo podnoszona poprzez efekt spreadu, chociaż wpływ tego drugiego czynnika jest znacznie mniejszy. Jak działa spread? Prześledźmy to na przykładzie. Załóżmy, że Jan Kowalski zaciąga kredyt na 400 tys., gdy kurs CHF/PLN wynosi 2,5, a spread wynosi 10 gr i jest stały w okresie spłaty, podobnie jak kurs. Bank dokonuje wypłaty kredytu po kursie zaniżonym o połowę spreadu (5 gr), czyli po kursie 2,45 zł za franka, zatem zadłużenie początkowe wynosi 163,3 tys. CHF. Klient spłacając ratę co miesiąc robi to z kolei po kursie wyższym o 5 gr, czyli w naszym przypadku po 2,55 CHF/PLN. Przy założeniu spłaty kredytu przez 30 lat i stałości oprocentowania kredytu na poziomie 5% Kowalski musi spłacić o 31,5 tys. zł więcej niż w przypadku, gdyby kredyt został wypłacony i spłacony po kursie 2,5 zł. Na kwotę tą składa się 16,3 tys. zł wynikające przewalutowania kapitału i 15,2 tys. zł, wyższych przez istnienie spreadu, odsetek. Średni spread wynosi obecnie nieco ponad 15 gr (wyliczony na podstawie różnicy między kursem sprzedaży i kupna franka w poszczególnych bankach) podczas, gdy jeszcze we wrześniu wynosił niecałe 12 gr, a w kwietniu nieco ponad 10 gr – wynika z analizy Expandera. Z kolei maksymalny spread na rynku jeszcze miesiąc temu nie przekraczał 20 gr, a dziś sięga już prawie 30 gr. Taki spread stosuje rekordzista, czyli Dom Bank. W porównaniu w końcem maja 2007 r. maksymalny spread wzrósł aż o 11 groszy Obecnie żaden z badanych przez Expandera banków nie posiada spreadu niższego niż 10 gr., podczas gdy jeszcze w kwietniu było ich jedenaście. Znaczne wzrosty widać również w przypadku banków, które dotychczas były liderami niskiego spreadu. W Deutsche Banku jeszcze we wrześniu spread wynosił nieco ponad 7 gr, a dziś już prawie 13 gr. Istnienie spreadu niestety negatywnie wpływa na wysokość rat kredytu. Dla przykładu klient spłacający kredyt we frankach w wysokości 400 tys. zł w Dom Banku(przy założeniu spreadu na obecnym poziomie, kredyt na 30 lat) płaci ratę o ok. 265 zł wyższą niż w przypadku, gdyby kredyt został wypłacony i spłacony po takim samym kursie, czyli nie występowałby spread. W naszym przykładzie kredytu Jana Kowalskiego wzrost spreadu z 10 gr do 15 gr skutkowałby podwyższeniem kosztu spreadu do 47,8 tys. zł. Jeżeli jednak Jan Kowalski zaciągnąłby kredyt w momencie, gdy spread wynosił 10 gr, a spłacał go przy spreadzie na poziomie 15 gr, to łączny koszt spreadu wyniósłby 39,4 tys. zł. Wzrost spreadu dla klientów banków jest skutkiem kryzysu na rynku finansowym. Rozszerzeniu uległy również spready, jakie banki stosują w transakcjach z innymi bankami, chociaż te są znacznie niższe niż w przypadku transakcji z klientami. Wzrost spreadów ma również związek ze wzrostem zmienności kursu złotego w ostatnich dniach. Można też przypuszczać, że podnosząc spready banki rekompensują sobie częściowo wzrost kosztów finansowania we frankach na rynku. Koszt spreadu ma szczególne znaczenie dla osób, które na fali osłabienia złotego zastanawiają się nad przewalutowaniem kredytu z franków na złote. Decyzja o przewalutowaniu jest bowiem traktowana przez banki jak wcześniejsza spłata kredytu we frankach i powoduje wzrost zadłużenia, w naszym przykładzie byłoby to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Przykładowo: osoba, która zaciągnęła kredyt przy kursie 2,5 CHF/PLN i spredzie na poziomie 10 gr i decyduje się dziś na przewaluatowanie przy kursie 2,62 CHF/PLN i spreadzie na poziomie 15 gr musi liczyć się ze znacznym wzrostem zadłużenia. Jeśli do spłaty pozostało ok. 400 tys. zł (licząc po kursie z dnia uruchomienia) to po przewalutowaniu okaże się, że dług jest o ok. 40 tys. zł większy. Jeżeli kredyt został zaciągnięty przy kursie niższym, to wzrost kwoty zadłużenia jest jeszcze większy.