Poważne luki w zabezpieczeniach firm wykonujących przelewy pieniężne

Oprac.e-sieci.pl na podst.www.pandasecurity.com | 08/01/2009 14:32

Wyniki badań przeprowadzonych przez Panda Security wśród firm, które dokonują przelewów pieniężnych są zatrważające. Znaczny odsetek firm korzystających z transferów finansowych online nie posiada aktualnego oprogramowania antywirusowego. Brak odpowiednich zabezpieczeń umożliwia cyberprzestępcom zdobywanie poufnych danych bankowych i opróżnianie firmowych kont.


REKLAMA




Badanie, przeprowadzone przez Panda Security, światowego lidera w dziedzinie zabezpieczeń IT, dotyczyło grupy ponad 300 firm korzystających z usługi międzynarodowych transferów finansowych. Przeanalizowano ponad 1500 komputerów. Wyniki były alarmujące: 30% z nich dysponowało przestarzałymi systemami zabezpieczeń, których bazy sygnatur nie uwzględniały najnowszych zagrożeń, a 60% już było zainfekowanych. Według danych United States Inmigration Support imigranci z całego świata przesłali w 2007 roku do swoich krajów ojczystych ponad 126 miliardów dolarów(1). Nieodpowiednio zabezpieczone i często wykorzystywane do prywatnych celów (chaty, pobieranie plików itp.) komputery nie nadają się do przeprowadzania bezpiecznych transakcji online. Brak zabezpieczeń pozwala przestępcom na przechwytywanie przekazów pieniężnych przy użyciu następujących sposobów:
• Na komputerze ofiary instalowany jest trojan/keylogger przechwytujący informacje wyświetlane na ekranie, takie jak numery rachunków bankowych, dane dostępowe, kody PIN itp. Sytuację pogarsza ryzykowne zachowanie użytkowników korzystających z terminali, jak również stosowanie słabych standardów zabezpieczeń, takich jak oprogramowanie antywirusowe w wersji testowej, czy rzadka konserwacja systemu.
• Zaplanowany atak typu phishing (wiadomość email jedynie z pozoru pochodząca od jednej z popularnych firm zajmujących się przeprowadzaniem transferów pieniężnych) lub infekcje z wykorzystaniem złośliwych kodów, które kierują użytkowników na fałszywe witryny internetowe do złudzenia przypominające te oficjalne. Dane, które są wpisywane przez użytkownika podczas logowania do rzekomego internetowego konta bankowego, w rzeczywistości wpadają w ręce cyberprzestępców.
W wyniku ataków dane bankowe firmy mogą zostać przechwycone przez cyberprzestępców, którzy w ten sposób uzyskują dostęp do kont swoich ofiar. „Niebezpieczeństwo związane z tymi komputerami polega na tym, że mimo braku zabezpieczeń są one bardzo często wykorzystywane do przeprowadzania transakcji bankowych. Ryzyko jest ogromne, ponieważ chodzi tu o wysoce poufne informacje, przechowywane na zainfekowanych, a przez to podatnych na ataki komputerach” – twierdzi Maciej Sobianek, specjalista ds. bezpieczeństwa Panda Security. „Brak konserwacji, ograniczona wiedza na temat bezpieczeństwa i niewłaściwe zachowanie użytkowników skutkuje tym, że ich systemy są wyjątkowo podatne na ataki i łatwo mogą paść ofiarą cyberprzestępców” – dodaje Sobianek.