Opra. e-sieci. na podst. www.mg.gov.pl | 20/09/2008 11:07
„Będziemy się starać, aby wzrost cen energii na świecie był jak najmniej odczuwalny dla polskich konsumentów. Dlatego konieczne jest rozwijanie produkcji w oparciu o krajowe surowce i pozyskanie środków na inwestycje początkowe w górnictwie” – mówił 18 września wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak odpowiadając w Sejmie na pytania posłów.
REKLAMA
Według ministra gospodarki, wzrost cen ropy i gazu na światowych rynkach był w Polsce stosunkowo słabo odczuwalny, ze względu na duży udział krajowych surowców w bilansie energetycznym. - Inflacja w naszym kraju była niższa niż 5 proc., natomiast w krajach w większym stopniu uzależnionych od gazu, takich jak kraje nadbałtyckie, przekroczyła 15 proc. – powiedział. Odnosząc się do planowanych przez PGNiG podwyżek cen gazu, wicepremier zwrócił uwagę, że są one związane z droższą ropą naftową, która w lipcu br. kosztowała aż 140 dol. za baryłkę. - URE nie podziela jednak wszystkich argumentów dotyczących konieczności wprowadzenia podwyżek - poinformował minister gospodarki. - W rozmowach z dostawcami Urząd stara się łagodzić wzrost cen i nie dopuścić do przeniesienia wszystkich konsekwencji zawirowań na światowych rynkach na konsumentów w Polsce - dodał. Według niego, należy jednak brać pod uwagę sytuację gospodarczą i fakt, że PGNiG sprowadzając surowiec po wyższych kosztach musi uwzględnić je w swoich taryfach. Zdaniem icepremiera, konieczne jest tworzenie rozwiązań, które będą łagodzić skutki gwałtownych wahań cen. - Przygotowujemy nowe przepisy, które od nowego roku pozwolą na łatwiejszy wybór tańszego dostawcy – powiedział. Poinformował również, że po interwencji resortu gospodarki, Ministerstwo Finansów zrezygnowało z planów podwyżki o 28 gr. akcyzy na autogaz. Omawiając sytuację na rynku energii elektrycznej, Waldemar Pawlak podkreślił, że bardzo ważne jest, aby URE zachował w stosunku do klientów szczególnie wrażliwych regulacje na 2008 r. - Natomiast w 2009 r. kwestie dotyczące kształtowania cen energii elektrycznej będą szeroko otwarte - zapowiedział. Dużym wyzwaniem będą też w opinii wicepremiera Pawlaka wymogi zawarte w pakiecie klimatycznym UE. - Wprowadzenie pełnego systemu aukcyjnego oznaczałoby, że bazująca na węglu polska energetyka ponosiłaby dodatkowe opłaty, podwyższające koszty energii – powiedział. - Proponujemy stopniowe wchodzenie w system aukcyjny, zaczynając od 20 proc. Zapobiegłoby to przenoszeniu kosztów tego administracyjnego eksperymentu w całości na konsumentów - wyjaśnił. W opinii wicepremiera, w Polsce konieczne są inwestycje, które umożliwią uruchomienie eksploatacji złóż węgla, zaspokajających potrzeby energetyki i przemysłu. – Udostępnione pokłady wyczerpały się. Jest to konsekwencją wieloletnich procesów, które ograniczyły możliwości produkcyjne sektora i spowodowały zaniedbanie robót przygotowawczych - powiedział. MG chce, aby środki na inwestycje początkowe zostały zapisane w przyszłorocznym budżecie. – W przeciwnym wypadku pieniędzy trzeba będzie szukać gdzie indziej. Wydłuży to proces inwestycyjny, a w konsekwencji wpłynie na wzrost cen energii i poziom inflacji - argumentował. Z planów spółek węglowych na lata 2007-15 wynika, że udział ich środków własnych w inwestycjach początkowych sięgałby 89 proc. - Zaledwie 10 proc. pochodziłoby więc z budżetu państwa. W najbliższych dwóch latach wsparcie górnictwa środkami publicznymi dopuszczają jeszcze przepisy UE – powiedział wicepremier. Według niego, pomoc taka może wywołać korzystne efekty dla całej gospodarki i dla konsumentów w postaci tańszej energii. - Brak środków na inwestycje początkowe może natomiast zaprzepaścić dotychczasowe wysiłki na rzecz restrukturyzacji górnictwa - dodał.