Opra. e-sieci. na podst. kig.pl | 05/11/2008 10:21
Środowisko przedsiębiorców skupionych w Krajowej Izbie Gospodarczej protestuje przeciwko postawie związków zawodowych, które podjęły kolejną próbę storpedowania reformy systemu wcześniejszych emerytur.
REKLAMA
„Obecny system wcześniejszych emerytur wygasa z końcem 2008 r. W przypadku odrzucenia przez Sejm lub zawetowania przez Prezydenta projektu reformy, od 1 stycznia 2009 r. szereg grup zawodowych, które z punktu widzenia kryteriów medycznych powinny być uprawnione, zostanie pozbawionych możliwości przejścia na wcześniejsza emeryturę. Czy o to właśnie chodzi związkom zawodowym?” – mówi Andrzej Arendarski, Prezes Krajowej Izby Gospodarczej, Wiceprezes Eurochambres. Jednocześnie Krajowa Izba Gospodarcza wyraża zadowolenie, że odwlekany przez poprzednie Rządy, projekt reformy systemu emerytur pomostowych został ostatecznie skierowany do Sejmu. Co warto podkreślić, na liście uprawniającej do wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej ze względu na rodzaj wykonywanej pracy znalazło się – jako rezultat szerokiego dialogu społecznego – 51 zawodów. W ocenie Krajowej Izby Gospodarczej jest to propozycja kompromisowa, która powinna uzyskać poparcie wszystkich sił politycznych. Obecny system wcześniejszych emerytur stanowi w wielu wypadkach niczym nie uprawnione przywileje, za które płacą wszyscy podatnicy. Krajowa Izba Gospodarcza zaapelowała do wszystkich sił politycznych i społecznych w Polsce o poparcie dla projektu reformy systemu emerytur pomostowych zaproponowanego przez Rząd. Autorzy wydanego w lutym 2008 roku przez Forum Obywatelskiego Rozwoju raportu: „Ile kosztują nas wcześniejsze emerytury?” wyliczyli, że fakt przejścia części osób w 2006 roku na wcześniejszą emeryturę kosztował państwo 8,2 miliarda złotych. Autorzy raportu przeliczyli także wcześniejsze emerytury na portfele osób pracujących. Okazało się, że obciążenie z tego tytułu dla każdego pracującego wynosi miesięcznie 210 zł (2520 zł rocznie). Według Eurostatu, w 2035 r. w Polsce będzie 24,2% osób powyżej 65 roku życia, a w 2060 r. aż 36,2%.