Oprac. e-sieci. na podst. biznespolska.pl | 29/11/2008 13:33
W Warszawie odbyła się zorganizowana przez dział rozwiązań biznesowych firmy Microsoft - Microsoft Dynamics debata poświęcona zagadnieniom efektywnego kierowania firmą i sposobom utrzymania stabilnej pozycji rynkowej firmy w warunkach recesji. W spotkaniu udział wzięli eksperci Microsoft Dynamics - Mariusz Wołodźko, dyrektor działu Microsoft Dynamics oraz Janusz Małgorzaciak, ekspert rozwiązań ERP Microsoft Dynamics. Swoje spostrzeżenia przedstawił ponadto gość specjalny Pan Andrzej Dyżewski z biura badawczo analitycznego DiS oraz Pan Tomasz Gawron, prokurent firmy wdrożeniowej Columbus Polska Sp. z o.o.
REKLAMA
Do udziału w dyskusji i wymiany poglądów zaproszono dziennikarzy branży IT oraz publikacji biznesowych. Podczas debaty powstało wiele ciekawych wniosków. Przede wszystkim uczestnicy spotkania zaobserwowali dwa modele zachowań obecne wśród polskich przedsiębiorców. W obliczu światowego kryzysu mniej odważne firmy przyjęły pasywną postawę wyczekującą, za główny cel przyjmując przetrwanie w trudniejszych realiach rynkowych. Druga grupa przedsiębiorców zaczęła postrzegać zaś recesję jako wyzwanie i okoliczność zmuszającą do dogłębnego przeanalizowania dotychczasowej działalności firmy, oceny jej kondycji i konstruowania rzeczowych wniosków. Kryzys postrzegają bowiem jako szansę na wprowadzenie zmian, które pozwolą prześcignąć konkurencję i umocnić pozycję firmy na niepewnym rynku. Zapewne właśnie takie działania sprawiają, że jak mówi Mariusz Wołodźko "W Microsoft nie zaobserwowaliśmy wyraźnego spadku sprzedaży rozwiązań biznesowych. Nastąpiła polaryzacja rynku jednak duża grupa przedsiębiorców podjęła decyzje by nadal inwestować i realizować planowane wcześniej projekty, bez względu na niepewną sytuację gospodarczą." Jest to związane zapewne z przyjęciem pewnej filozofii podejścia do kryzysu, która opiera się na pytaniu : Czy chcemy tylko przetrwać kryzys czy chcemy przy jego okazji coś zyskać? Jak zauważył Tomasz Gawron, w dużej mierze polscy przedsiębiorcy nie postrzegają kryzysu jako okresu wstrzymania: " To co można wyraźnie dostrzec to zmiany w skali czasu realizowanych inwestycji. Niepewny rynek sprawia, że przedsiębiorcy chcą szybko dostrzegać widoczny efekt. Decydują się na takie wydatki i inwestycje, które mogą przynieść efekt już po 6 miesiącach a nie, jak dawniej, po kilku latach".- mówi. "Kryzys to właściwy czas by zastanowić się, w którym kierunku zmierzamy i podjęcia decyzji jakie kroki podjąć by określony cel osiągnąć [...]."