Na giełdzie paniczna wyprzedaż, zagranica czyści portfele

Oprac. e-sieci. na podst. www.gpwinfostrefa.pl | 19/02/2009 10:57

Na giełdzie trwa paniczna wyprzedaż akcji. Zagraniczni inwestorzy, obawiając się o kondycję krajów Europy Środkowo-Wschodniej, masowo wyprzedają akcje, w tym również na polskim rynku.


REKLAMA




"Mamy do czynienia z paniką. To, co się dzieje na rynku, ma więcej wspólnego z emocjami niż racjonalnym podejściem" - powiedział PAP Sławomir Koźlarek z DM BZ WBK. "Inwestorzy zagraniczni wyprzedają papiery, czyszcząc portfele z aktywów związanych z regionem" - dodał. Od dłuższego czasu kreowana była negatywna atmosfera wokół krajów regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Kłopoty krajów ościennych odbijają się negatywnie na warszawskiej giełdzie. "Płacimy nie tylko za swoje problemy" - ocenia makler. Sytuację potęguje napięcie na rynku walutowym. "Dopóki osłabienie złotego nie zostanie zahamowane, rynek będzie zmierzać w tę stronę, co obecnie" - mówi Koźlarek. Dodatkowo brakuje popytu. Akcje kupują jedynie otwarte fundusze emerytalne, a one nie są w stanie pochłonąć całej podaży. Koźlarek ocenia, że obecnie mówienie o jakichkolwiek poziomach
wsparcia nie ma sensu. Podaż zatrzyma się bowiem prawdopodobnie na przypadkowym poziomie. Odrabianie strat może zająć dłuższy czas. "W efekcie paniki wyceny firm sprowadzone zostały do absurdalnych poziomów, szczególnie widać to w sektorze bankowym. Niewykluczone, że straty poniesione w trakcie trzech czy czterech sesji przyjdzie
nam odrabiać trzy albo sześć miesięcy" - powiedział. Jak ocenia makler, w obecnej sytuacji realne jest zejście WIG-u 20 do 1.100-1.150 pkt. Po wtorkowym 7,52-proc. spadku, w środę na otwarciu WIG 20 wzrósł o 1,73 proc., do 1.350,56 pkt. Nastroje na rynku szybko uległy
jednak pogorszeniu. Około 10.00 spadki przekraczały nawet 5 proc. O godz. 10.38 WIG 20 spadał o 4,23 proc., do 1.271,39 pkt. Silna przecena dotknęła banków. BRE tracił o tej porze 8,7 proc., Pekao 8,5 proc., PKO BP 6,9 proc., a BZ WBK 4,26 proc.