Oprac. e-sieci.pl na podst. Gazeta Prawna | 29/08/2008 08:30
Firmy, które inwestują w Rosji nie mają powodów do obaw, co do pogorszenia się stosunków polsko-rosyjskich. Przed rokiem polski eksport wzrósł o 36%, a deficyt w handlu z Rosją w tym roku wyniesie 8 mld dol.
REKLAMA
Sytuacja polityczna zawsze miała wpływ na nasze kontakty handlowe z Rosją, ale już w ubiegłym roku nasz eksport do Rosji zwiększył się o 36% i pod względem wielkości eksportu jest to szósty co do wielkości rynek zbytu. Co sprzedajemy do Rosji najczęściej? Są to przede wszystkim maszyny, materiały budowlane, farmaceutyki i żywność. Niektóre polskie przedsiębiorstwa otworzyły swoje fabryki w Rosji, by uniknąć granicznych problemów. Na taki krok zdecydował się Atlas, Bella, Grajewo, Forte. Oficjalnie żadna polska firma nie ma problemów z prowadzeniem biznesu w Rosji. A im towar bardziej luksusowy, tym szybciej znajduje nabywcę. Firmy są jednak zaniepokojone rozwojem sytuacji pomiędzy Zachodem a Rosją, na pogorszeniu której nasze firmy mogą stracić nawet 2 mln. Dużo większe straty poniesiemy jednak, jeśli Rosjanie podniosą nam ceny gazu o 40 dolarów na tonie, czyli do poziomu zachodnioeuropejskiego. To oznaczałoby dla nas stratę koljnych 3 mld dol. Możemy także stracić szansę wejścia na rosyjski rynek z nowymi towarami, bo frmy mogą ni otrzymać pozwolenia na eksport do Rosji.