Oprac. e-sieci.pl na podst. onet.pl | 10/08/2008 10:26
Drobne zarysowania lub małe ubytki na przednich szybach samochodów są często spotykane. Przyczyny ich powstania są różne – od uderzenia małego kamyczka, po zarysowania od wycieraczek. Pozostawienie takich skaz może je powiększyć lub nawet całkowicie zniszczyć całą szybę.
REKLAMA
Jak to możliwe, że z „drobnej sprawy” może zrobić się duży problem. Mikroubytki w szybie powiększają się samoistnie z różnych powodów – naprężenia nadwozia podczas jazdy po nierównej nawierzchni, termiczne naprężenia powstające w wyniku dużych różnic temperatur wewnątrz i na zewnątrz samochodu, zarówno w lecie jak i w zimie. Takie naprężenia mogą uszkodzić szybę, która wcześniej miała prawie niezauważalne ubytki. Warto podkreślić, że jazda z uszkodzoną szybą grozi mandatem w wysokości od 20 do 500 zł i utratą dowodu rejestracyjnego do czasu usunięcia usterki. Kierowca nie powinien lekceważyć nawet małych uszkodzeń szyby, ponieważ we wczesnym „stadium” można ją uratować i naprawić, nie pozostawiając śladu po usterce. W przeciwnym razie liczyć się trzeba z wymianą szyby na nową, co jak wiadomo pociąga za sobą znaczne koszty finansowe. Jak wygląda serwisowanie uszkodzonej szyby? Miejsce odprysku lub zarysowania czyści się końcówką szlifierską, podobną do wiertła. W oczyszczone miejsce nakłada się przezroczystą żywicę i utwardza lampą UV. Następnie szlifuje się uszkodzone miejsce. Czynność ta nie jest długa, może zająć ok. godzinę. Inaczej postępuje się w przypadku pęknięcia. Nawierca się końce pęknięć, aby uniknąć „powiększenia się” zniszczeń. Kolejne kroki naprawy są podobne jak w przypadku odprysku. Koszty serwisowania mieszczą się w przedziale od 50 do 150 zł i są zależne od wielkości zniszczeń.