Do końca maja wschodni konsumenci zostawili u nas ok. 700 mln zł, czyli o połowę mniej niż w poprzednim roku. Rygorystyczne zasady przekraczania granicy po wejściu Polski do strefy Schengen pozbawiły sklepy i bazary najbiedniejszych regionów kraju wielu klientów. Spadek liczby wschodnich klientów jest już wyraźnie widoczny w miasteczkach przygranicznych, tj. Terespol, czy Brześć, w których coraz więcej lokalnych sklepików, nastawionych do niedawna na konsumentów zagranicznych, zostaje sukcesywnie zamykanych z powodu braku zysków z handlu.